Po meczu ze Zniczem: Oj, nafciarze byli naładowani

Sport.pl

Skontaktuj się z nami

Nasi Partnerzy

Inne serwisy

Po meczu ze Zniczem: Oj, nafciarze byli naładowani

Wojciech Wiśniewski 19.08.2010 20:23

Koncertowa gra, cztery gole, gra z klepki i hiszpańskie ?Ole? na trybunach. Piłkarze Wisły wygrali ze Zniczem Pruszków 4:1 i awansowali na drugie miejsce w tabeli. - Po prostu chcieliśmy przeprosić kibiców - mówił o wyniku Robert Chwastek

I tak właśnie powinna grać Wisła. Jak w środę, kiedy spokojnie uporała się z drużyną, z którą spadła z I ligi. - Ten zespół ma potencjał - cieszył się po meczu pomocnik Wisły Robert Chwastek. - Ale taka nasza luźna gra z pierwszej piłki pod koniec? Wynikała z tego, że Znicz już nie wykazywał "chęci gry", więc my nic nadzwyczajnego nie pokazaliśmy - dodał skromnie.

Było jednak jasne, że płocczanie chcieli się zrehabilitować za wyjazdową porażkę ze Stalą Rzeszów. Tylko to ich interesowało. - Na pewno nie będę składał deklaracji, że była to pierwsza i ostatnia wpadka, bo każdy wie, jaka jest piłka. Różne rzeczy mogą się wydarzyć. Dzisiaj pokazaliśmy, że jesteśmy głównymi kandydatami do awansu i będziemy starali się wygrywać każdy mecz. Mam nadzieję, że z każdym następnym zwycięstwem będzie przybywało parę osób na trybunach, bo naprawdę dzisiaj atmosfera była świetna - zakończył pomocnik Wisły.

Po remisach Resovii Rzeszów i Świtu Nowy Dwór Mazowiecki nafciarze wskoczyli na fotel wicelidera grupy wschodniej II ligi. Do prowadzącego Świtu tracą już tylko punkt. Ale najważniejsze, oprócz efektownego zwycięstwa oczywiście, jest powrót do wysokiej formy Daniela Koczona, który strzelił dwa gole, z czego jednego po asyście bramkarza Wisły Krzysztofa Kamińskiego. - Nieważne, kto strzela bramki - stwierdził napastnik Wisły. - Jak dla mnie może to robić choćby Krzysiek Kamiński, bylebyśmy wygrywali i pięli się w górę. Po to wszyscy zostaliśmy tutaj w Płocku, żeby osiągnąć z Wisłą sukces. Mamy jeden jasno określony cel, jesteśmy jednym zespołem i chcemy wygrać ligę.

Ale nie tylko Koczon błysnął w środę. Także Marcin Nowacki, który zdobył dwie pierwsze bramki. No i jedną głową. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że "Mały" ma tylko 168 cm wzrostu. A czyja w tym największa zasługa? Michała Twardowskiego, nowego supersnajpera nafciarzy, który po raz pierwszy nie wpisał się na listę strzelców. - Ale "Twardy" zawiesił nam wysoko poprzeczkę w dotychczasowych meczach. Bo ma już 5 goli na koncie. Trzeba go było zacząć gonić - śmieje się Marcin Nowacki.

Pozostałe wyniki 4. kolejki: Wigry Suwałki - Okocimski Brzesko 0:0, Świt Nowy Dwór Mazowiecki - Stal Rzeszów 0:0, Olimpia Elbląg - Jeziorak Iława 1:0, OKS 1945 Olsztyn - Ruch Wysokie Mazowieckie 2:2, Stal Stalowa Wola - Start Otwock 0:1, Resovia Rzeszów - Pelikan Łowicz 0:0, GLKS Nadarzyn - Puszcza Niepołomice 0:1.

Tabela II ligi

1. Świt	4	10	3	1	0	4-1
2. Wisła	4	9	3	0	1	10-5
3. Resovia	4	8	2	2	0	5-2
4. Olimpia	4	8	2	2	0	4-1
5. Znicz	4	7	2	1	1	8-6
6-7. Puszcza	3	6	2	0	1	3-1
Pelikan Łowicz		4	6	1	3	0	3-1
8. Stal Rz	4	5	1	2	1	7-7
9. OKS	4	5	1	2	1	6-6
10.GLKS	4	5	1	2	1	3-3
11.Wigry	4	4	0	4	0	4-4
12.Start	4	4	1	1	2	4-6
13.Jeziorak	4	3	1	0	3	1-3
14.Sokół	2	2	0	2	0	2-2
15.Okocimski	4	2	0	2	2	2-6
16.Motor	3	1	0	1	2	3-6
17.Ruch	4	1	0	1	3	2-8
18.Stal SW	2	0	0	0	2	0-3

Po meczu ze Zniczem: Oj, nafciarze byli naładowani

Quiz wiedzy o lekturach dla długodystansowców

TRÓJMIASTO.SPORT.PL

KRAKÓW.SPORT.PL

ŁÓDŹ.SPORT.PL

ŚLĄSK.SPORT.PL

WROCŁAW.SPORT.PL

WARSZAWA.SPORT.PL

POZNAŃ.SPORT.PL