Pierwsza połowa w wykonaniu podopiecznych Manolo Cadenasa była katastrofalna. Choć przez pierwszy kwadrans wynik oscylował w okolicach remisu, to z każdą kolejną minutą przewaga gospodarzy była coraz większa. Dobra gra w obronie, skuteczne interwencje bramkarza MMTS-u Krzysztofa Szczeciny, a przede wszystkim łatwość w zdobywaniu bramek pozwoliły kwidzynianom wypracować kilka bramek przewagi. Do przerwy nafciarze przegrywali różnicą ośmiu trafień! To oznaczało, że wysoka zaliczka płockich szczypiornistów z pierwszego meczu - wygrali dziewięcioma golami (33:24) - została roztrwoniona.
To zapowiadało emocje w drugiej części gry. Na szczęście płocczanie zdołali odrobić część strat, ale nie ustrzegli się porażki w meczu 30:34. To druga z rzędu przegrana podopiecznych Manolo Cadenasa. Wcześniej musieli uznać wyższość Azotów
Puławy (32:33).
Najwięcej bramek dla płockiego zespołu w Kwidzynie zdobyli: Petar Nenadić 8, Valentin Ghionea 6, Kamil Syprzak 4, Janko kević 3, Ivan Nikcević 2, Adam Wiśniewski 2,
Marcin Lijewski 2, Vedran Zrnić 2, Muhamed Toromanović 1.